Do darmowej dostawy brakuje:

150.00 PLN

Kwota:

0.00 PLN

Zobacz koszyk Zamówienie

3 powody dla których warto pić kawę speciality

8 grudnia 2020

Kawa to nie był mój pierwszy ulubiony napój, tym bardziej nie kawa speciality. Zaczynałam od kaw rozpuszczalnych albo frappe – słodkich jak diabli, z hektolitrami mleka, wykończonych bitą śmietaną dla poczucia obcowania z luksusowym produktem. Stopniowo uczyłam się obsługi ekspresu ciśnieniowego, próbowałam więc cappuccino z pianką niczym ośnieżony Giewont, a dopiero później przygotowywania kawy metodami alternatywnymi.

Pierwsze zetknięcie z dripem z ziaren speciality – fuj! Dlaczego? Sama go przygotowywałam i nie miałam pojęcia co robię, więc wszystko zrobiłam źle.  Z czasem, kiedy zgłębiałam tajniki wiedzy kawowej i technik jej przyrządzania zorientowałam się jaka to bogata dziedzina i ile smakowych wspaniałości może zawierać jedna filiżanka naparu. Wraz z przybywającą wiedzą moja ciekawość rosła w siłę i zamiast krzywić się na czarną kawę, zaczęłam pić ją z największą przyjemnością.

  1. Coś nowego, ale nic na siłę…

Kluczem do rozsmakowania się w kawie speciality jest zachowanie dystansu. Niczego nie musisz. Nie lubisz kawy czarnej? Dodaj do niej odrobinę mleka, a nawet cukru, jeśli czujesz taką potrzebę. Potraktuj picie speciality jako nową przygodę. Brzmi zbyt entuzjastycznie, a Ty nie rozumiesz ekscytacji baristów i nie czujesz tych rodzynek i papai w naparze z ziaren z Nikaragui. Spokojnie, nie bądź wobec siebie zbyt wymagająca/cy.  Im więcej kaw spróbujesz, tym więcej znajdziesz różnic między nimi. Jeżeli masz taką możliwość na kawę chodź do kawiarni, które serwują ziarna jakości speciality właśnie i za każdym razem staraj się próbować czegoś innego. Dzięki temu szybko odkryjesz co w kawie lubisz najbardziej i o co pytać obsługę lub jakie ziarna kupować do domu. Ponadto im więcej kawy spróbujesz, coraz częściej będziesz wyczuwać w niej owocowe, czekoladowe, orzechowe, karmelowe, a nawet kwiatowe nuty. Każdy rok w kawowym przemyśle to nowości. Na rynku pojawiają się nowe metody obróbki ziaren, produkty z nieznanych dotąd palarni speciality czy propozycje farmerów z ich pionierskich upraw. Kawy w marketach to nuda. Większość z nich smakuje podobnie. Za to speciality zawsze czymś zaskakuje i to dla ciekawskich niewątpliwa zaleta.

2. Jakość – słowo klucz

Wypalanie ziaren jakości speciality, to dla roastera trochę tak jak dla pianisty gra na najlepszej jakości fortepianie – zaszczyt. Może to trochę pompatyczne porównanie, ale kryje się za nim podejście palącego do ziarna. Jego największym zmartwieniem powinno być to, jak z kawy wydobyć jej najlepsze walory. Małe palarnie nie mogą pozwolić sobie na surowiec kiepskiej jakości, ponieważ nie utrzymają się na rynku. Konsumenci ziaren speciality są wymagający i często nie wybaczają potknięć, dlatego nie ma tu mowy o sprzedaży nieprzetestowanych wcześniej kaw z defektami, niedopalonych, przepalonych, czy starych. Zanim paczka trafi do odbiorcy, wcześniej przechodzi w palarni cupping, czyli degustację, podczas której pada ostateczna decyzja, czy produkt trafi do oferty, czy też należy go dopracować. Dla speciality liczy się nie tylko jakość kawy. Równie ważne jest to skąd ona pochodzi, w jakich dojrzewała warunkach (temperatura, gleba, wilgotność, wysokość uprawy), jaką trasę przeszła, zanim trafiła do pieca, kto ją zbierał, czy został za swoją pracę odpowiednio wynagrodzony, a także ilu pośredników brało udział w transakcji sprzedaży zielonego (surowego, niepoddanego obróbce) ziarna. Wybór kawy jakości speciality gwarantuje zatem nie tylko jej doskonałą jakość, ale też etyczne pozyskanie surowca.

3. Wspieranie lokalnych biznesów

Tyle się mówi o jedzeniu dobrego chleba i kupowaniu go w małej piekarni, zamiast w dyskoncie, o przetworach z owoców od pani Stasi z malutkiego kramiku na ryneczku, o tortach na zamówienie od kumpla, który pasjonuje się ich pieczeniem i dekorowaniem, co robi po nocach, żebyś Ty mogła/mógł obdarować nim Mamę, Babcię, Wujka, Brata na ich święto. Co ich łączy – mały, lokalny biznes, o który często dbają bardziej, niż o siebie samych. Kupowanie produktów od niewielkich przedsiębiorców jest gwarancją ich niepowtarzalnej, doskonałej jakości. Dodatkowo wspiera ich i motywuje do dalszej pracy, aby mogli realizować swoją pasję i przekazywać na Twoje ręce swoją wypielęgnowaną, wychuchaną perłę. Z kawą jest dokładnie tak samo. Jakość speciality to efekt pracy małych biznesów, które zarobione pieniądze inwestują w rozwój marki, siedziby, a przede wszystkim ludzi, którzy za nim stoją. Wspierając lokalne palarnie kawy – po prostu kupując od nich ziarno – przyczyniasz się do utrzymania najwyższej jakości surowca, a także kształcenia się rzeszy specjalistów. Dynamicznie rozwijający się rynek kawowy generuje stałą potrzebę edukowania jego pracowników, a im większe są przychody tym lepiej są oni wykształceni. Logiczne, prawda?

Tylko się nie zniechęcaj!

Łatwo się pisze o czymś, co się uwielbia. To jasne. Ale co, jeśli nie odpowiada Tobie kwasowość kawy z Kenii, albo nie smakowała Tobie kawa zaparzona w aeropressie w kawiarni? Odstaw złe wspomnienia na bok i spróbuj czegoś innego. Może Ameryka Południowa ma więcej do zaoferowania, albo wolisz delikatniejszego chemexa… Speciality to nieograniczone możliwości. W tym pięknym, bursztynowym oceanie pływa niejeden skarb. Daj sobie i kawie speciality szansę, a na pewno stworzycie szczęśliwą relację. 😉 Serio!

 

Dobra kawa to dobre życie, 

Kalina

Kalina Sytniewska

Trudno o bardziej wyrozumiałą i otwartą osobę. Trudno też o lepsze ciasteczka owsiane, niż te które robi Kalina. 🙂 Na codzień dba o najwyższą jakość kawy w kawiarni UNO na poznańskich Jeżycach. Mistrzyni wielozadaniowości i… porządku. Żaden okruszek nie umknie jej oku. Kocha owocowe i kwasowe czarne kawy, ale szczerze docenia też kakao z mlekiem migdałowym.

Podziel się z innymi!

Poprzedni wpis
Kolejny wpis